Projektowanie stoiska na targi to znacznie więcej niż dobór kolorów i grafik – to strategiczne działanie, które łączy wiedzę z zakresu psychologii sprzedaży, ergonomii i komunikacji wizualnej. Współczesne stoiska targowe przekształcają się w zintegrowane środowiska marketingowe: elastyczne, modułowe, zrównoważone i wspierające doświadczenie klienta na wielu poziomach. Jakie rozwiązania dominują? Co naprawdę działa w praktyce? I dlaczego inwestycja w projekt dopasowany do strategii marki zwraca się szybciej, niż mogłoby się wydawać? O tym rozmawiamy ze Sławomirem Puchałą – Senior Account Managerem marki Clever Frame.
Sławomir Puchała: Przede wszystkim jest to myślenie o stoisku jako o przestrzeni, w której odwiedzający doświadczają marki. Dziś nie wystarczy dobrze wyeksponować produkt. Trzeba zbudować narrację – opowiedzieć historię, pokazać wartości, zaintrygować odbiorcę. Dobre projekty wystawiennicze muszą więc balansować między estetyką, funkcjonalnością a emocjonalnym oddziaływaniem – i to właśnie umiejętność pogodzenia tych trzech wymiarów odróżnia przeciętne stoiska od naprawdę skutecznych. Estetyka przyciąga wzrok i buduje pierwsze wrażenie, funkcjonalność odpowiada za komfort użytkowania przez zespół i gości, a emocjonalne oddziaływanie – za to, czy marka zostanie zapamiętana.
Widocznych jest kilka mocnych tendencji. Po pierwsze – modułowość. Coraz więcej firm inwestuje w systemy, które można wielokrotnie wykorzystywać i elastycznie dostosowywać do różnych eventów – taki jest właśnie Clever Frame. To nie tylko bardziej ekologiczne rozwiązanie, w porównaniu do tradycyjnych stoisk targowych, ale też bardziej opłacalne finansowo. Po drugie – multisensoryczność. Nowoczesne stoiska nie służą już tylko ekspozycji produktów, ale budowaniu immersyjnego doświadczenia, które angażuje zmysły i emocje odwiedzających. Coraz częściej wykorzystuje się więc zapachy, światło czy dźwięk, by opowiedzieć spójną historię marki i zatrzymać uczestnika na dłużej. Po trzecie – zrównoważony rozwój. Ekologiczne podejście to już nie opcja, a standard. Firmy coraz częściej wybierają stoiska budowane z materiałów nadających się do recyklingu. Po czwarte – integracja z digitalem. Choć technologia nie zawsze musi być spektakularna, coraz częściej pojawiają się elementy cyfrowe: od prostych ekranów z dynamicznymi treściami po aplikacje wspierające kontakt z marką i zbieranie danych. Wszystkie te trendy mają wspólny mianownik: efektywność i autentyczność. Przestrzeń targowa przestaje być jedynie scenografią, a staje się aktywnym narzędziem komunikacji.
To znaczy, że przestajemy traktować stoisko jak punkt informacyjny z ulotkami i zaczynamy projektować je jako doświadczenie. Zamiast prezentować ofertę w sposób dosłowny, opowiadamy o niej poprzez formę, atmosferę, detale. Przykład? Marka z sektora beauty nie tylko wystawia swoje produkty na półkach, ale tworzy strefę testowania w otoczeniu kojarzącym się z rytuałem pielęgnacji – z odpowiednim zapachem, światłem i materiałami wykończeniowymi. Inny przykład to firma technologiczna, która zamiast katalogów oferuje odwiedzającym możliwość interakcji – poprzez prototypy, mini warsztaty czy sensoryczne instalacje. Nawet branża przemysłowa może opowiedzieć o swojej ofercie w sposób angażujący, na przykład poprzez animacje czy filmy pokazujące działanie maszyn. Każdemu wystawcy powinien przyświecać jeden cel: sprawić, aby marka pozostała w pamięci – nie jako logo, ale jako przeżycie.
Kluczem jest projektowanie strefowe. Nawet na niewielkiej przestrzeni warto wydzielić strefy funkcjonalne: prezentacyjną, spotkań, warsztatową czy relaksacyjną. To zwiększa komfort pracy zespołu i lepiej zarządza ruchem odwiedzających. Poza tym świetnie sprawdza się architektura światła. Oświetlenie na stoisku przestało pełnić wyłącznie funkcję praktyczną. Dziś to jedno z głównych narzędzi narracji wizualnej – podkreśla produkty, nadaje przestrzeni klimat, prowadzi wzrok dokładnie tam, gdzie chcemy. Ciepłe światło tworzy poczucie komfortu, punktowe – eksponuje detale, a dynamiczne – zatrzymuje wzrok odwiedzających.
Zdecydowanie tak, choć to już nie surowy minimalizm sprzed dekady. Dziś mówimy raczej o calm brandingu – stoiska są powściągliwe, ale przyciągają detalem, kompozycją, kolorem. Mniej znaczy więcej – zwłaszcza w czasach przebodźcowania. Wiele firm wybiera dziś estetykę, która daje oddech. Zamiast krzykliwych grafik – starannie dobraną typografię. Zamiast ściany komunikatów – jedno mocne hasło. Przestrzeń ma uspokajać, organizować myśli i pozwalać skupić się na tym, co naprawdę ważne.
Zadajcie sobie pytanie: nie co chcecie pokazać, ale co ma poczuć i zapamiętać odwiedzający. Stoisko to nie katalog ani billboard – to moment kontaktu twarzą w twarz z marką. Dobrze wykorzystany, może zbudować lojalność, emocje i wspomnienie. A inspiracje? Znajdziecie je nie tylko w świecie wystawiennictwa. Spójrzcie na galerie sztuki, wnętrza butikowych hoteli, scenografie teatralne czy nowoczesne koncepty branży retail. Wszystko, co potrafi opowiadać historię za pomocą światła, rytmu, materiału i dźwięku, może stać się punktem wyjścia do stworzenia przestrzeni, która naprawdę działa.
____
Stoisz przed wyzwaniem zaprojektowania stoiska na targi? Zespół projektantów Clever Frame jest do Twojej dyspozycji – pomożemy Ci stworzyć funkcjonalną i wyróżniającą się przestrzeń, dopasowaną do Twoich celów biznesowych. Potrzebujesz wsparcia w szerszym zakresie, na przykład montażu czy logistyki? Nasze ekipy techniczne zadbają o każdy szczegół realizacji. Masz pytania? Po prostu skontaktuj się z nami – chętnie omówimy każdy element Twojej ekspozycji.
Każdy sukces marketingowy zaczyna się od pierwszego kroku – zróbmy go razem!
Clever Frame Sp. z o.o.
ul. Grota Roweckiego 203
52-214 Wrocław
T:+48 71 789 50 01
E: biuro@cleverframe.com
Zamówienia, projekty i wyceny:
T: +48 536 228 318
E: biuro@cleverframe.com